Dobarz - osada młyńska kościoła trzciańskiego

Najprawdopodobniej w kwietniu 1424 r. Janusz Starszy książę mazowiecki, gdy nadał Piotrowi z Gumowa wójtostwo tykocińskie uposażył go również w prawo zbudowania na Dobarzu młyna. Wobec powodzenia akcji lokacyjnej prowadzonej przez wójta Piora z Gumowa, powstającemu wówczas miastu Tykocin 28 czerwca 1425 r. Janusz Starszy nadał prawa i wolności na wzór innych własnych miast książęcych, a zwłaszcza Łomży.

Po 28 czerwca, a przed 31 grudnia 1425 r. Tykocin i cała włość oderwane od Mazowsza znalazły się w granicach Litwy i poddane zostały władzy księcia Witolda. Ten kontynuował akcję budowy miasta prowadzoną przez Piotra z Gumowa, pozostawił go nadal wójtem tykocińskim, ale dał mu też pisemne potwierdzenie praw i obowiązków.

31 grudnia 1425 r. w Trokach Witold, wielki książę litewski nadając Piotrowi z Gumowa wójtostwo tykocińskie dał (ponowił?) m. in. prawo do zbudowania młyna nad rzeczką zwaną Dobrską Strugą. Niewątpliwie mowa tu o rzeczce przepływającej przez puszczę Dobarz, później swaną Wilamówką. Piotr z Gumowa był kupcem i przetwórcą surowców drewnianych. Przy swym młynie na Dobarzu uruchomił smolarnię, działającą jeszcze w 1501 r. Najwidoczniej młyn poruszał również urządzenia kuźnicy rudy darniowej pozyskiwanych z bagiennych okolicznych bagien zwanych Rudzieńskimi Łąkami. W 1633 r. użyto nazwy młyna Rymek, co z kolei wskazuje na jeszcze inne urządzenia tego młyna - stępory do poryszania garbuza, gdzie garbowano wyroby rymarskie. Przed 1501 r. doszło do zniszczenia młyna, a teren osady młyńskiej wrócił do rąk monarchy.

20 stycznia 1501 r. w Wilnie Aleksander Jagiellończyk wielki książę litewski na prośbę Bartłomieja plebana w Trzciannym nadał kościołowi trzciańskiemu łożysko na przepływającej przez Dobarz rzece Wilamówce z prawem zbudowania na nowo sadzawki i młyna. Teren nadany plebanowi graniczył z własnością dóbr ziemskich Kamionka, szlachcica Mikołaja Mroczki, a z drugiej strony ze smolarnią. Z 1886 r. mamy informację, że powierzchnia gruntów pokościelnych na Dobarzu wynosiła jedynie ok. 9 ha.

W XVIII w. źródła kościelne konsekwentnie podają, że dokument nadawczy króla Aleksandra Jagiellończyka na ten młyn rzekomo nosił datę w Wilnie 15 września 1504 r. W rzeczywistości król ten w tym terminie przebywał nie w Wilnie, a w Krakowie. Dokument z 1504 r. jest więc późniejszym falsyfikatem. Sfabrykowany akt wymieniał dwa uroczyska - Romaniszki (dziś las i łąki Romaniska na terenie sołectwa Zubole).

27 lutego 1543 r. dokonano sądowego rozgraniczenia kościelnej własności na Dobarzu z dobrami szlacheckimi: Chojnowo, Wilamówką, Mroczkami i Boguszkami. Kopiec graniczny usypano na łące zwanej Warchołowa. Zbiegały się tam granice dóbr Chojnowo, Kamionka (Mikołaja Mroczka) i plebańskich. Obok Warchołowa znajdował się staw kościelny, będący we władaniu plebana trzciańskiego księdza Macieja. Granica biegła rzeczką Kamionką aż do Bieli Rudzyńskich, gdzie dobiegała granica dóbr Wilamówka. Wspominano ponadto o drodze biegnącej z Boguszek do Dobarza.

W 1571 r. stwierdzono w inwentarzu starostwa goniądzkiego: Do tej plebanii (trzciańskiej) młyn jest i staw w puszczy Dobarzu. W 1633 r. wizytator, który odwiedził kościół w Trzciannym, zapisał, iż w puszczy zwanej Dobarz, odległej od kościoła około 1 mili, kościół ten posiadał młyn Rymek, wraz ze stawem. W 1727 r. młyn dobarski dawał kościołowi trzciańskiemu dochód 50 zł.

W 1782 r. pleban trzciański rozpoczął przed sądami ziemskimi tykocińskimi proces ze szlachtą z Chojnowa o sporne granice swego beneficjum. W 1783 r. zanotował on, że kościół trzciański ma staw na Dobarzu, w leśnictwie goniądzkim, o milę od plebanii, zarosły... Nad tym stawem ma lasu czarnego na staj kilkanaście. Którego lasu staj kilkoro JMPP Chojnowscy sobie przywłaszczają, z któremi przez rządcę teraźniejszego w sądach ziemskich tykockich 1782 proces rozpoczęty, ale nieskończony... Na wyż wyrażonym stawie na Dobarzu będącym jest młyn funduszem do kościoła trzciańskiego nadany, odległy o milę ode plebanii. Z którego młynu i przy nim będącego pola, ogrodu, łąki, oprócz mliwa plebańskiego, płaci młynarz arendy corocznie po zł pol. 150.

W czasie zaboru pruskiego osadę młyńską i las odebrano parafii trzciańskiej i przyłączono do lasów królewskich. Zaborcy zobowiązali się do dawania z tego lasu drewno potrzebne do budowy i na opał. Jednak nie dotrzymali obietnic. W 1829 r. pleban otrzymywał stamtąd jedynie 16 sążni drewna opałowego.

Odebranie kościołowi Dobarza spowodowało spory graniczne pomiędzy ówczesnym posiadaczem leśnictwa goniądzkiego w Dobarzu - Stanisławem Bartochowskim, a Wilamowskim, właścicielem dóbr ziemskich Wilamowo. W związku z tym w lutym 1802 i marcu 1803 r. wykonano dwa zachowane do dziś plany spornego terytorium. Na planie wykonanym z 1802 r. oznaczono: górę zwaną "Hanka", drogę do wsi Dobarz i błoto "Balaiszka".

W 1829 r. w inwentarzu kościoła trzciańskiego wspominano, że do kościoła parafialnego i plebanów należał też od niepamiętnych czasów na korzyść ich własną drewniany młyn wodny, o jednym kole, położony w uroczysku Dobarz. Przy młynie był folusz do spilśniania sukna, o dwóch stępach i dodatkowym kole wodnym, a dzierżawił go szlachcic - Gabriel Janczewski. W sąsiedztwie znajdowały się mało pożyteczne grunty tej osady młynarskiej i łąka zwana Kalinowy Grąd. Inwentarz też opisywał granice dawnej osady kościelnej na Dobarzu: Począwszy od granicy szlachty Chojnowskiej, na południe granica idzie do uroczyszcza Rutki zwanego. Od uroczyszcza Rutki zwraca się na zachód słońca, do uroczyszcza Kalinowy Grąd zwanego, rozdzielają grunta kościelne od zaroślów i łąk starościńskich, zwraca się granica i idzie prosto nad drogą Wilamowską do uroczyska Brzozowe Bagna zwanego. Od Brzozowego bagna zwraca się i idzie koło lasu i zarośli szlachty Wilamowskiej pomijając trybę, przypiera do uroczyska Pietrzela zwanego. Stamtąd idzie i kończy się u granicy szlachty Chojnowskiej. Funduszowy las dobarski określono jako znaczny.

Arkadiusz Studniarek

2006 © e-monki.pl & A. Studniarek